Komentarz do I. punktu Prawa

I

Nie jest przypadkiem, że Prawo Skautowe ma właśnie taką kolejność a nie inną. Podobnie jak przykazania Dekalogu punkty Prawa skautowego układają się w pewną hierarchię, ale dopiero wszystkie razem stanowią całość. Nie można wyjąć z niego ani jednego bez zburzenia całości.

Pierwszym punktem Prawa skautowego, a więc co za tym idzie najważniejszym, jest: SKAUT ZAPUNKT HONORU STAWIA SOBIE ZASŁUŻYĆ NA ZAUFANIE. Cóż jest tak ważnego w tym punkcie? Czyż nie ma ważniejszych spraw niż „zaufanie”? Otóż Doktor Anielski św. Tomasz z Akwinu definiuje zaufanie jako „nadzieją wzmocnioną silnym przekonaniem”. A więc pierwszy punkt Prawa skautowego, tak naprawdę jest ukierunkowany na naszych bliźnich. On niejako „zabezpiecza” wszystkie inne punkty Prawa i sprawia, że niemalże każda napotkana osoba widząc nas, obdarza nas swoim zaufaniem, które jest przekonaniem, że oto stoi przed nią skaut, który jest wierny prawu skautowemu. Że nie rzuca on słów na wiatr. To „zaufanie” bardzo często otrzymujemy za darmo – niejako z „góry” i trwa ono tak długo, aż zostaje utracone. Utracone zaś może być tylko poprzez złamanie którego z punktów prawa lub poprzez kłamstwo. Gdy kłamstwo wyjdzie na jaw, powoduje utratę zaufania, a to łamie nie tylko pierwszy punkt Prawa, ale powoduje, że współdziałanie z innymi ludźmi staje się bardzo utrudnione. „Ludzie nie mogliby żyć razem, gdyby nie mieli do siebie zaufania,czyli gdyby nie przekazywali sobie prawdy” podkreśla św. Tomasz. (Sth, II-II, 109, 3, ad 1).

Prawdomówność, na której zawiesza się zaufanie jest więc podstawą wzajemnych relacji międzyludzkich, a co za tym idzie fundamentem na którym budowany jest zastęp, drużyna czy klan. Nasz Zbawiciel przykazuje nam aby nasza mowa była „tak, tak, nie, nie” tzn. prosta,szczera i bez podstępu. Gdy podejmuje się jakiegoś zadania czy funkcji i wyrażam swoją wolę. Każdy powinien mieć pewność iż zawsze mówimy prawdę i nie zawiedziemy. To zaufanie do nas zakłada jednocześnie, że gdybyśmy nie chcieli podjąć się tego zadania to mielibyśmy odwagę od razu to powiedzieć, aby nie wprowadzać innych w błąd co do naszych intencji. W duchu sprawiedliwości „człowiek na podstawie samej uczciwości powinien drugiemu przekazywać prawdę”(Sth, II-II, 109, 3).

Zaufanie, którym obdarzamy się wzajemnie implikuje prawdomówność, która także zachowuje złoty środek między tym, co powinno być wyjawione, a sekretem, który powinien być zachowany. Prawdomówność więc prowadzi nie tylko do uczciwości, ale także dyskrecji.

x. Grzegorz Śniadoch IBP

Komentowanie wyłączone